10 czerwiec 2016r., godzina 19:00 - są, przybyli - wszyscy Ci, którzy mieli odwagę spędzić noc w przedszkolu ,,Piżamowcy", bo o nich mowa, pełni entuzjazmu i zaciekawienia, spragnieni wrażeń i nieoczekiwanych zdarzeń.
Podusie, piżamki, maskotki, latarki czyli podstawowy ekwipunek naszych ,,Piżamowców" był w ciągłym użyciu, bowiem jak wszyscy wiedzą piżamki nie tylko odziewają, ale również przypominają o nadchodzącej nocy, podusie zmieniają swe oblicze, ożywają i nagle okazuje się, że rezygnują ze swojego imienia na korzyść innego, bo kto powiedział, że Jasiek, musi nazywać się Jasiek? Maskotki nie są gorsze, (o co postarali się ,,Piżamowcy") skaczą, tańczą, przytulają i dzieciaki zabawiają. A latarki? A latarki puszczają zające, w ciemności dają nam słońce, wskazują drogę do skarbu i wykonują świetlne iluminacje. Czy to już wszystkie atrakcje? A tajemnicza postać Morfeusza? A gwiezdne wrota prowadzące do jego krainy? A czytanki, usypianki, kołysanki, masażyki i wywołane przez nie dreszczyki?
Tak, tak to wszystko było, odbyło się i zaapelowało do młodych serduszek, o następną taką noc pełną emocji i różnych wzruszeń.
opracowała: Barbara Sanowska