• MAGICZNE RYSUNKI „MISIÓW”, CZYLI MALOWANIE NA MLEKU
Doświadczanie kreatywności w czystej postaci, eksperyment z mieszaniem kolorów i badanie właściwości cieczy oraz zaskoczona mina naszych „Misiaczków” – na tym właśnie skupiliśmy się pod koniec tygodnia, tworząc obrazy malowane na mleku.
Jakże wielkie było zdziwienie naszych małych podopiecznych kiedy dowiedziały się, że nie będziemy tego dnia malować na kartkach, tylko na mleku. Zaczęły się pytania i dziwne miny, na które trzeba było znaleźć odpowiedzi, a jak? Najlepiej doświadczając ?.
Zabawa zaczęła się od mleka na dwóch talerzach, do których wpuściliśmy po kilka kropelek różnych rozcieńczonych z wodą barwników. Już wtedy buzie naszych maluchów zaczynały otwierać się ze zdziwienia, kiedy zobaczyły różnobarwne obrazy pojawiające się na białej tafli mleka. Następnie przyszedł czas samodzielnego działania - mogli wybierać kolory i mieszać barwniki - to dopiero była frajda. Kiedy wszyscy dodali ulubione kolory, zamoczyliśmy patyczek w płynie do mycia naczyń i delikatnie dotknęliśmy powstałego na talerzu mlecznego malowidła. Barwniki zaczęły wirować i sprawiać wrażenie ruchomych obrazów. Zadziały się magiczne czary. Nasze „Misie” dowiedziały się, iż barwniki spożywcze mają mniejszą gęstość niż mleko, więc pozostają zawieszone pomiędzy molekułami tłuszczu. Z kolei płyn do mycia naczyń rozbija molekuły tłuszczu i pozwala barwnikom „tańczyć i wirować” na mleku. Rozpoznawaliśmy kolory jakie powstawały na naszych arcydziełach i to nie tylko w języku polskim, „Misie” pięknie posługują się nazwami kolorów w języku angielskim ?.
Zajęcia były nowym i ciekawym doświadczeniem dla naszych maluchów, z których zapewne dużo wyniosły.
Opracowała: Iwona Szlachta
Urszula Krzysztofek